Moc tworzenia


Nie dalej jak przedwczoraj „chodziły za mną” czereśnie.
Tak, jak przywykliśmy to rozumieć, choć uświadomiłam sobie, że to, iż coś „chodzi za nami”, ma głębszy sens.
W pracy z podświadomością mamy do czynienia z symbolami i odczytujemy ich znaczenie, ale po raz pierwszy tak naocznie uświadomiłam sobie, że to nie znak, by czegoś pojeść - tu wdziera się w moje myśli przeciwnik i mówi, że nie mam racji - tak i nie. Czereśnie to owoce, więc chodziło o spróbowanie ich smaku, ale w przenośni. Odczytałam informację i okazało się, że chodzące za mną czereśnie to sygnał, że coś jest do przepracowania. Zapytałam umysłu:
- A co ja do tego mam? - jeśli pracowałaś/-eś z informacją, to wiesz, o czym mówię.
Pokazał mi się pusty koszyk i otrzymałam informację, że podczas gdy ja pracowałam, owoce mojej pracy zajadali inni, a mnie zostawał koszyk do napełnienia. Nietrudno się domyślić, że takiego kosza nie sposób zapełnić, bo mając kody (programy, blokady... - nazwa jest umowna) nakazujące pracować na kogoś, zawsze nam te owoce zjedzą inni.
Wiele powinnam pisać w cudzysłowie, bo i podświadomość porozumiewa się z nami metaforycznie. Nie będę tego robić, lecz doszukuj się, proszę, dwuznaczności, przenośni i zwrotów z poziomu dziecka – tak mówi do nas podświadomość.
Pracowałam dalej. Zapytałam:
- Kto za tym stoi? - z doświadczenia wiem, że podświadomość rozumie to pytanie i pokaże mi tych, którzy mnie objadali.
Nie myliłam się. W tle zobaczyłam tabun ludzi, którzy na przestrzeni lat pozbawiali mnie owoców mojej pracy, przywłaszczając sobie moje wynagrodzenie czysto pieniężne, okradając mnie, a nawet oskarżając o kradzież czegoś, czego nie uszczknęłam. Nie o wszystkich wiedziałam na poziomie dziennej świadomości.
Stawiałam ich przed sobą kolejno, otrzymując informacje, kto, czego i ile mi ukradł, jak oszukał i na różne sposoby wykorzystał. Były to miedzy innymi sytuacje przede mną ukrywane. Na tym poziomie nie ma tajemnic. Nie będę wyszczególniać, bo nie chodzi mi o to, by komuś coś wypominać. Ci ludzie w swoich działaniach również posługiwali się programami podświadomości.
Pomyślałam - czytaj: otrzymałam informację - że to przyszło do mnie w najbardziej odpowiednim momencie, właśnie teraz, kiedy jestem na końcowym etapie realizacji ważnego dla mnie projektu.
I pomyśleć, że jeszcze niedawno byłam zatwardziałą realistką, a moja reakcja na to, co niefizyczne, brzmiała: uwierzę, jak zobaczę. Umysł jest wspaniały. To nie był sceptycyzm. Podświadomość mówiła mi dosłownie, co się stanie w przyszłości. Podświadomość nie zna warunku, czyli mówiła: uwierzę, zobaczę.
Ciekawość ciekawością, jednak, wierz mi, mając takie podświadome zapisy jesteśmy skazani na ich realizację w naszym życiu.
Wszystko pochodziło z dzieciństwa. Każdy akt okradania, pozbawiania mnie tego, co należało się mnie, jakiego doświadczyłam w dorosłości, miał swoje źródło w dzieciństwie. A to zabrano mi moje oszczędności, a to okłamano, że otrzymam zapłatę, której potem nie było, a to niesprawiedliwie dzielono między rodzeństwem (zgadnij, kto dostawał mniej lub nic). O tym też decydowały przekonania zapisane w pamięci podświadomej moich objadaczy. Każdy szczegół był potem dokładnie odtworzony – w szkole, w pracy, w związkach. Różnica polegała na tym, że działo się to w innym miejscu i czasie. W innej czasoprzestrzeni. Po co? Po to, abym to dostrzegła i przepracowała. Gdybym nie zrobiła tego teraz, powtarzałoby się do skutku.  Prócz tego zapisy powodują blokady w przepływie energii, a gdy się skumulują, pojawiają się dolegliwości fizyczne. Na ich podstawie również można pracować i otrzymywać informacje: skąd się wzięły, jak wpływają na moje życie, ile mojej życiowej energii pochłaniają... owszem, kiedy pracujemy na leni, oddajemy im nasze wpływy, rzeczy materialne, a zatem i energię włożoną w uzyskanie tych korzyści.
Usunęłam kody i przywróciłam przepływ energii na tym poziomie. Ciemnoczerwone czereśnie odpowiadają barwie czakry podstawy. Jest ona odpowiedzialna za finanse, moc tworzenia, dostatek, płodność twórczą; ogólnie – sprawy związane z materialną stroną naszego życia.
Wszystko ułożyło się w logiczną całość.
Odzyskałam dostęp do owoców mojej pracy

 


Kommentar schreiben

Kommentare: 0