Życie jest wspaniałe


Ciało zapisuje wszystko, co kiedykolwiek zrobiłaś przeciw sobie. Nawet gdy, słysząc błędne przekonanie, uwierzyłaś w nie, Twoje ciało za pośrednictwem podświadomości zapisało to jako wzór Twojego przyszłego postępowania. Nie musisz go pamiętać. Jeśli jednak skupisz się na odczuwaniu, poczujesz emocjonalną reakcję po usłyszeniu "kodu". Jaki był u Ciebie i ile ich było?
Jak odpowiada Twoje ciało na zdania:


Życie jest ciężkie.
Na chleb trzeba ciężko pracować.
Ciężko o tym mówić.
Ciężka choroba.


Czy nie jest tak, że odczuwasz ciężar lub ucisk w jakiejś części ciała?
Poczuj. Gdzie on występuje? Zgaduję, że "ciężko mówić" siedzi w gardle. Może również w głowie.
A co, jeśli powiem, że tych przykrych reakcji można się po prostu pozbyć? Gdy uwalniamy reakcję ciała, "ciężko mówić" nie istnieje w Twojej przestrzeni życiowej. Mówić jest wówczas lekko, łatwo i przyjemnie. O wszystkim.
"Ciężko mówić" mógł powodować chorobę gardła. Emocjonalna reakcja chronicznie zaciskająca krtań to blokada przepływu energii, która teraz może swobodnie płynąć.
A czy wiesz, że Twoja podświadomość realizuje wszystko, w co wierzysz? Jeśli dla niej jest prawdziwe przekonanie, że życie jest ciężkie, przytłacza ono faktycznie fizyczne ciało.
Będąc dzieckiem wierzysz we wszystko. Podświadomość zapisuje jako prawdę wszelkie przekazy. To na ich podstawie stworzy się Twoje życie.
Dziś zainspirowałam się tym obrazkiem.
Kierując się nim, otrzymujemy to, co się z nim wiąże. Obraz życia. Słysząc coś, tworzymy wyobrażenie, to zaś realizuje się na planie fizycznym.
Energetycznie nasze ciało odczuwa ciężar życia.
Zauważ, proszę, że częściej widzimy taką postawę u kobiet.
Otóż "kobiety mają ciężkie życie" jest bardzo popularnym przekonaniem. Często dziewczynka otrzymuje taki bagaż zaraz po urodzeniu. Gdy matka chciała chłopca, dziewczynka otrzymuje pakiet + odrzucenie.
Odrzucenie ciało fizyczne odbiera jako cios w serce.
"Kobieta ma ciężkie życie" to ciężar - najczęściej na plecach. Efekt: na zdjęciu.


Dziewczynka nie musiała słyszeć przekazu werbalnie. Wystarczy intencja. Wzmacnia ją powtarzanie. Ta intencja to tylko odtwarzanie własnego, nieprzepracowanego zapisu. Bo i matka mogła nie słyszeć swojego kodu, ona jedynie odtwarza zapis. Może to nie była matka, mogła to być babka lub dziadek. To nie ma znaczenia. Mózg małego dziecka chłonie wszystko. Nie potrafi analizować. Dopiero się uczy. Nasiąka tym jak gąbka.
A ciało posłusznie przybiera swoją postawę życiową.
Podświadomość jest jak archiwum. Chętnie jednak pokazuje, co zawiera. Ona nie chce tego przechowywać, jednak nie ma zdolności decyzyjnej. To na poziomie świadomym podejmujemy wszelkie decyzje. Jeśli decydujemy się odnaleźć i usunąć coś z jej zawartości, jej dziecięca natura chętnie się z nami bawi.
A my stajemy się wolni od naszych obciążeń. Zmieniamy nasze przekonanie.

Życie jest wspaniałe!

Czujesz różnicę?