Życie to sztuka wyboru

 


Właściwie w każdej chwili naszego życia stajemy przed wyborami.
Włączyć telewizor i rozsiąść się na kanapie albo pójść na godzinny spacer, odetchnąć rześkim powietrzem, dostrzec wiewiórkę wspinającą się na drzewo.


Wymknąć się z domu i zahaczyć o bar - wypić piwo... albo osiem, rozmyślając nad kłamstwem, które ona słyszała już wiele razy. A może chwycić piłkę i zachęcić pięcioletniego synka do aktywności, w której uczestniczy ojciec.

Postawić przed sobą talerz pachnących ciastek - zakładam, że już czujesz ich zapach, a przynajmniej lokalizujesz, w której szafce masz ich zapas - i w godzinę go opróżnić albo przygotować sobie treściwą, małą! kanapkę i owoc.
Na pytania odpowiadać agresją lub wysilić się na odrobinę cierpliwości i rozmawiać z bliskimi łagodnie do czasu aż nie trzeba się będzie wysilać, bo takie zachowanie wejdzie w krew.
Umartwiać się i narzekać, bo taka już tradycja albo zmienić "tradycję" i zacząć zauważać pozytywne strony tego, czego doświadczamy.


Zazdrościć innym, a może cieszyć się z tego, co mamy. Chcesz odczuwać zawiść zawsze, gdy widzisz kochających się ludzi, czy wolisz wykorzystać tę energię na stworzenie własnego szczęśliwego związku, budować zamiast niszczyć? To TY wybierasz. Wybierz, słuchając głosu serca, a nie oczekiwań innych. Oni maja własne życie. Oni również mogą je tworzyć po swojemu. Nie zmuszaj, aby żyli według Twoich oczekiwań, a wkrótce spostrzeżesz, że oczekiwania wobec Ciebie znikły, choćby miało to nastąpić kosztem wygaśnięcia relacji z propagatorami Twoich wartości.

Zniknęli? Chwała ima za to! Chyba że nie lubisz żyć po swojemu i czerpać z tego pozytywnych uczuć...


Są istoty, które czerpią energię z każdej negatywnej emocji, jaką odczuwamy. Żywią się tym i dzięki temu panują nad nami. Dlatego robią wszystko, by takich emocji było jak najwięcej. Pozytywne uczucia osłabiają tak zwane zło i je eliminują. W ich miejsce wprowadza się pozytywna, świetlista energia. Energia miłości, którą z czasem odczuwa się wręcz fizycznie.
Wiele pozytywnych, pięknych wydarzeń w życiu zdarza się właśnie dlatego, że wierzymy, iż się wydarzą. Inne - negatywne - nie następują, nawet jeśli są zaprogramowane, bo wierzymy, że jesteśmy ponad to.
Co Ty na to?


Życie to sztuka wyboru.