Opis Wydawcy:
Trzy kobiety samotne w związkach.
Malwina od lat zmaga się z uzależnieniem. Brak zrozumienia ze strony bliskich i ciągłe cierpienie powodują poczucie izolacji, zaś ustawiczna walka o przetrwanie związku doprowadza kobietę do
ostateczności i stawia w sytuacji podbramkowej. W końcu Malwina zdaje sobie sprawę, że istnieje tylko jedno rozsądne wyjście z dręczącej i wykańczającej ją zależności. Nie przewiduje jednak, jak
drastyczne następstwa może mieć podjęta po starannym przemyśleniu decyzja.
Sylwię coraz bardziej niepokoją objawy bólowe. Początkowo łagodzi je środkami farmaceutycznymi, wkrótce jednak okazuje się, że pigułki nie przynoszą ulgi. Gdy zwraca się do lekarza, poznaje
prawdziwe oblicze polskiego systemu zdrowia. Brakuje jej również wsparcia męża, który od wyjazdu za granicę przestaje się z nią kontaktować. Kobieta postanawia osobiście wyjaśnić zagadkę jego
milczenia i jedzie do niego. Tam odkrywa pewną tajemnicę.
Wiktoria ma na głowie dom i małe gospodarstwo. Choć od lat jest związana z mężczyzną, którego bardzo kocha, ten wciąż ponad związek z kobietą stawia inne zobowiązania. Kiedy do domu ma się
wprowadzić Tomek z dziewczyną, Wiktoria spodziewa się odciążenia w obowiązkach. Niemal natychmiast okazuje się, jak jej oczekiwania mają się do nowej rzeczywistości.
Samotność nie jest jedyną rzeczą, jaka łączy ze sobą bohaterki, a ich losy są tylko na pozór zupełnie różne.
Recenzje:
"Znaki życia" Wioletty Milewskiej to bez wątpienia powieść niezwykła. Jest to dramat społeczny, dramat obyczajowy, powieść obyczajowa, zawiera nawet elementy mistyki. To połączenie
tworzy pozycję, obok które nie sposób przejść obojętnie. Trzy bohaterki, kobiety, które jak każdy z nas zmaga się z problemami codzienności. Styl w jakim książka została napisana pozwala na
utożsamienie się z Malwiną, Sylwią i Wiktorią. Przeżycia każdej z nich mogą stanowić dla nas pewien rodzaj terapii, pomocy, poradnika. Pierwsza z pań walczy z uzależnieniem, toczy wojnę o swój
związek. Sylwia stara się poradzić sobie z tęsknotą za mężem ,który wyjeżdża do pracy, natomiast Wiktoria jest panią domu, gospodarzem, zajmuje się całym dobytkiem oraz sprawami, które jej
partner spycha na dalszy plan. Dzięki Wioletcie Milewskiej mamy możliwość spojrzenia na swoje problemy z innej strony, zbadania ich i przeanalizowania.
bookapproved
Wsi spokojna, wsi wesoła? Pietruchy wydają się być zwyczajną mazurską wsią, jednak trzy główne bohaterki, trzy różne osobowości czekają przełomowe zmiany.
Sylwia jest nauczycielką, ma męża i wydaje się, że jej życie jest stabilne. Wszystko się zmienia, gdy nękające ją bóle głowy stają się nie do zniesienia. Nieszczęścia, jak w powiedzeniu, chodzą
parami. Gdy kobieta coraz bardziej niepokoi się o męża i postanawia przekonać się, co jest przyczyną jego milczenia, jedzie za nim do Szwecji. Okazuje się że Marian ukrywał przed nią swoje drugie
życie. Czy to możliwe, że w ten sposób spełniły się jej życzenia sprzed lat?
Malwina prowadzi wyczerpującą walkę z nałogiem i walkę o męża. Kiedy dochodzi do wniosku, że w nierównej potyczce nie ma szans na wygraną, postanawia opuścić pole bitwy. Nie wie, że przemyślana
decyzja może mieć dla niej tragiczne następstwa. Wkrótce okazuje się, że dziwny i niewytłumaczalny ciąg zdarzeń może zadecydować o jej wiarygodności. Czy Malwinie wystarczy sił psychicznych w
chwili, gdy wszystko zdaje się być przeciw niej? Czy jej zdolności mogą być dla kogoś zagrożeniem?
Kiedy do domu wprowadzają się Tomek z Agatą, Wiktoria jest uradowana. Spodziewa się, że nowi domownicy przejmą część obowiązków, z którymi samej trudno jej poradzić. Ma na głowie dom i małe
gospodarstwo, wychowuje córkę i uczy się. Czy jej oczekiwania pokryją się z nową rzeczywistością? Czy Ksawery zacznie poświęcać więcej czasu Wiktorii i córce?
Zaskakujące wątki, niespodziewany rozwój wypadków, ekscytująca powieść. Na zawsze zmienia wiele utartych poglądów.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4624791/znaki-zycia-i-tom
Dzisiejsza recenzja będzie podyktowana przez emocje, jakie mi towarzyszyły przy czytaniu książki – od smutku, rozgoryczenia, bezsilności po obezwładniającą wściekłość i chęć odreagowania.
To recenzja książki, która wywróciła moje wnętrze, wypruła mnie z emocji, doprowadziła na skraj totalnego smutku, a zaraz potem do skrajnej wściekłości na niesprawiedliwość, chamstwo, prostactwo,
ograniczenia wynoszone z rodzinnego domu i skrajny brak szacunku…
„Znaki życia” to dwutomowa powieść o życiu trzech kobiet mieszkających w pewnej mazurskiej wsi. Na pozór nic je nie łączy, ale z czasem czytelnik zaczyna odkrywać ich wzajemne
relacje.
Sylwia, Wiktoria i Malwina to młode kobiety, będące sąsiadkami w mazurskich Pietruchach. Niby każda z nich ma swoje życie, ale łączy je jedno – są nierozumiane, niedoceniane i
nieszczęśliwe w związkach. Każda z nich próbuje w jakiś sposób walczyć o swoje małżeństwo – walczą o swoje życie, partnera, miłość...
Malwina pewnego dnia odkrywa, że jej mąż Błażej chowa na poddaszu stodoły gazety dla dorosłych. Uznaje to za zdradę, ale w obliczu skruchy męża i jego obietnic, że to się więcej nie
powtórzy, daje mu drugą szansę. Stopniowo jednak odkrywa kolejne tajemnice męża, których chyba wolałaby nigdy nie poznać? Jak zachować się w obliczu wielokrotnej zdrady partnera, który na domiar
złego okazuje się być seksoholikiem? Uzależnionym od gazet i filmów dla dorosłych, pań, za których usługi trzeba płacić, aby wreszcie odkryć, że małżonek w niejednym domu u niejednej sąsiadki na
wsi bywał w wiadomym celu… Przyłapany na gorącym uczynku wszystkiego się wypiera i winą za swój stan obwinia Malwinę.
Pozostała część mojej recenzji na moim blogu:
http://ksiazkimojaodskocznia.blogspot.com/2017/08/23-znaki-zycia-tom-pierwszy-wioletta.html
Portrety kobiet
„Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi” – ten optymistyczny w swej wymowie cytat z filmu „Forrest Gump”, z Tomem Hanksem w roli tytułowej, zna niemal każdy z nas.
Tak naprawdę jednak często zdarza się, że każda z czekoladek, które wyciągamy z pudełka ma smak, który zupełnie nam nie odpowiada, każda może być przeterminowana. Życie obchodzi się z nami nad
wyraz brutalnie pisząc swoje scenariusze z zakończeniami, którym daleko jest do happy endów. Tyle tylko, że pomimo przeciwności losu, musimy jakoś trwać w tej rzeczywistości, musimy zaakceptować
codzienność, albo podjąć walkę o lepsze jutro.
Którą z tych dróg wybiorą trzy mieszkanki jednej z polskich wsi, główne bohaterki powieści Wioletty Milewskiej? Przekonamy się o tym sięgając po pierwszy tom opowieści o życiu, które dostarcza
rozczarowań, choć nie brak w nim też wzruszeń oraz o ludziach, którzy często zapominają, czym jest wierność i uczciwość, którzy są na tyle bezwzględni, że bez skrupułów potrafią zdeptać drugiego
człowieka. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Psychoskok książka „Znaki życia”, to bolesna historia kobiet, jakich w Polsce mieszka tysiące – kobiet, których mężczyźni nie obdarzają szacunkiem,
kobiet mających problemy z asertywnością i dających się wykorzystywać, kobiet tkwiących we współuzależnieniu. Po książkę sięgnąć mogą wszyscy czytelnicy, lubiący powieści obyczajowe, pragnący
przeglądać się w lekturze niczym w lustrze, którzy na jej podstawie potrafią poddać się refleksji i zmienić swój stosunek do otaczającej nas rzeczywistości oraz ludzi obecnych w naszym
życiu.
Autorka przedstawia nam mieszkanki Pietruch – trzy kobiety, wydawałoby się niezmiernie inteligentne, a jednak każda z nich daje się wykorzystać i skrzywdzić, każda z nich przedkłada potrzeby
innych ponad swoje. Spotykamy zatem cierpiącą od lat na bezsenność Malwinę, borykającą się z uzależnieniem męża od seksu, wykorzystywaną przez wszystkich Wiktorię oraz Sylwię, która zmaga się z
coraz większym cierpieniem fizycznym, do którego dochodzi jeszcze cierpienie duszy.
Pierwsza z tych kobiet – Malwina, wielokrotnie daje szansę swojemu mężowi, seksoholikowi, który trwoni pieniądze na gazety porno, kochanki oraz prostytutki. Wzorce wyniesione z rodzinnego domu
każą jej tkwić w tej sytuacji przez całe lata, nie pozwalają jej zerwać tego chorego związku z Błażejem. Mimo iż jest coraz bardziej świadoma tego, że toksyczne małżeństwo i postępowanie męża
krzywdzi nie tylko ją, ale i córkę Ninę, długo trwa, zanim – ku dezaprobacie rodziny – decyduje się złożyć pozew rozwodowy. Na duchu podtrzymuje ją bezdzietna Sylwia, matematyczka, która dawanymi
uczniom korepetycjami stara się wypełnić pustkę w sercu. Jej mąż, z którym jest już osiemnaście lat po ślubie, wyjechał na półroczny kontrakt do Szwecji i kobieta czuje, że z każdym tygodniem
oddala się on od niej nie tylko fizycznie, ale również duchowo. Czy są ku temu powody?
(...)
Pełna treść recenzji znajduje się na stronie: http://www.qulturaslowa.pl/2017/08/wioletta-milewska-znaki-zycia.html
http://www.qulturaslowa.pl/2017/08/wioletta-milewska-znaki-zycia.html
Myślę, że wielu książkoholików od czasu do czasu lubi sięgnąć po lekkie powieści. Po historie z nieskomplikowanymi bohaterami, z błahymi problemami, z happy end’em, który da się
przewidzieć od dziesiątej strony. Przyznaję, że zdarza mi się wybierać takie tytuły, szczególnie gdy potrzebuję oderwania od własnych rozterek. Choć niektórzy dyskutują z tą opinią, nie wszystkie
powieści obyczajowe są płytkie. Niektóre wymagają refleksji i nie da się ich przeczytać jednym tchem. Bywa, że losy postaci przytłaczają wręcz czytelnika. Doznałam tego w ostatnich dniach. Jestem
świeżo po lekturze pierwszego tomu Znaków życia Wioletty Milewskiej. Ta książka zdecydowanie nie należy do grupy lekkich, łatwych i przyjemnych na jeden, góra dwa wieczory.
Losy Malwiny, Sylwii i Wiktorii tylko na pozór się różnią. Wszystkie mają trudną sytuację rodzinną i borykają się z problemami oraz z samotnością w tylko pozornie udanych związkach.
Walczą o związek, o rodzinę, o siebie same.
Sylwia, która po wyjeździe męża zagranicę została sama, musi w pojedynkę stawić czoła problemom zdrowotnym. Wiktoria prowadzi dom i gospodarstwo. Jej ukochany wciąż ponad zobowiązania
wobec rodziny stawia powinności wobec innych, często obcych ludzi. W dodatku brat i bratowa, którzy wprowadzają się do domu bohaterki, nie mają zamiaru odciążać jej w codziennych obowiązkach. W
moim odczuciu w najtrudniejszej sytuacji znajduje się Malwina. Od lat próbuje walczyć z uzależnieniem męża od pornografii i seksu. Groźby i prośby nie pomagają. Choć kobieta pragnie szczęścia i
dla siebie, i dla nastoletniej córki, nie potrafi odwrócić się od partnera.
Znaki życia ciężko przeczytać jednym tchem, przewracać stronę za stroną bez głębszego zastanowienia. Nie sposób obojętnie przejść obok bohaterek, które borykają się naprawdę z poważnymi
problemami. Na początku ciężko mi się było „wgryźć” w tę powieść ze względu na styl autorki. Akcja rozwija się powoli. W trzecioosobowej narracji nad dialogami znacznie dominują opisy uczuć
postaci oraz ich wspomnienia.
Głównym tematem powieści są oczywiście losy bohaterek. Na ich przykładzie Wioletta Milewska przedstawia różne typy relacji damsko-męskich. Książka dla wszystkich? Nie, raczej dla
czytelników o mocnej psychice i lubiących taką literaturę. Do jakiego gatunku zakwalifikowałabym tę lekturę? Ciężko wybrać jeden konkretny. Znaki życia to zarówno dramat psychologiczny,
obyczajowy, jak i społeczny. Poruszyła każdą strunę w moim sercu. Wzbudziła skrajne emocje – od śmiechu po płacz i strach. Żadnego tabu, żadnej cenzury. Milewska nie pominęła żadnych znaków,
które człowiek dostaje od życia.
http://dropsksiazkowy.blogspot.de/2017/08/znaki-zycia-tom-i-wioletta-milewska.html